Przechodzi ludzkie pojęcie

to co się dzieje na giełdach. W 2008 roku były przynajmniej jaskrawo widoczne  powody olbrzymiej przeceny na rynkach ale w tym tygodniu nie było niczego tak naprawdę istotnego. Że gospodarka USA nie stoi najlepiej? Wiadomo o tym nie od dziś. Jaki sens ma ta olbrzymia panika? Jeszcze przed godziną najwięcej rozsądku zachowywali posiadacze opcji, które mimo spadków cieszyły oko zielonym kolorem, teraz i one zabarwiły tabele na czerwono.

Wczoraj poziom kontraktów 2618 punktów uważałem za dobry do zakupów. Co sądzić dziś o 2493  punktach, które przed chwilą pojawiły się na tablicy? Przyznam, że metody astrologiczne, którymi się posługuję (w gruncie rzeczy bardzo proste, możliwe, że zbyt proste) nie dają tu satysfakcjonującej odpowiedzi. Dziś jednak nie widać już na niebie powodów do takiej paniki! Co więcej, powinien rozpocząć się zwycięski  marsz na północ. Zdarzały się już czasem podobnie nieuzasadnione “stanem nieba” rajdy. Zwykle dobrze na nich wychodziłem nie dając wiary owczemu pędowi i aktywacjom SL. Aspekt Księżyca z Lilit mógłby tu stanowić jakąś podkładkę ale to zaledwie do godziny 14-tej. A teraz mam na zegarze 16:45 i WIG20 na poziomie 2504 punktów! “Ciekawiej” tylko wygląda SWIG80, który tylko w ciągu dzisiejszego dnia stracił ponad 4,2%, czyli jest obecnie na poziomie z połowy 2009 roku!

Aktualizacja: GG Parkiet podała, że już cały piątek chodziły plotki o możliwości obniżenia ratingu przez S&P, co nastąpiło wieczorem czasu nowojorskiego. Wydawało mi się, że tego można się spodziewać ale dopiero w przyszłym roku, kiedy kwadratura Uran-Pluton będzie bardziej ścisła niż dziś, a w tym roku skończy się tylko na pogróżkach. Tymczasem wygląda na to, że to Mars zdążył już maczać w tym palce (trzystopniowej dokładności aspektów nie brałem dotąd pod uwagę). Zanosi się więc jednak na dalszy ciąg paniki w poniedziałek i w nadchodzącym tygodniu nieprzyjemnie doświadczymy MA90UR i MA0PL mimo stabilizującego trygonu Słońca i Księżyca. Kwadratura Urana i Plutona rozchodzi się już jednak, choć powoli, mamy powody więc, by myśleć bardziej optymistycznie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.